GROTA BUONTALENTI – OGRODY BOBOLI

Grota Buontalenti* w ogrodach Boboli we Florencji jest wyrazem zainteresowań Medyceuszy, a szczególnie Franciszka I go. Pełna alegorii i symboli ma odzwierciedlać przemianę materii w coś perfekcyjnego, tak jak alchemik z chaotycznej masy, za pomocą przemian i procesów próbuje uzyskać złoto.

grota buontalenti boboli
Wejście – grota Buontalenti

Medyceusze interesowali się ezoteryką i alchemią, a Franciszek I, syn Kosmy I go, można powiedzieć, iż dedykował jej swoją egzystencję. Efektem jego pasji był na przykład mały pokój, Studiolo w Palazzo Vecchio, gdzie 4 elementy przeplatają się z 4 porami roku, 4 temperamentami i 4 wiekami człowieka.

Franciszek miał warsztaty złotnicze, hutnicze i alchemiczne na piętrze dzisiejszej galerii Uffizi i przeprowadzał tam swoje doświadczenia, zaniedbując nawet zajmowanie się Księstwem Toskanii.

Budowę groty w ogrodach Boboli rozpoczął Giorgio Vasari, ale to Bernardo Buontalenti, inżynier, scenograf, architekt, kreator pierwszych lodów(prawdopodobnie), zaprojektował jej pomieszczenia w latach 1583-1593.

Grota składa się z fasady i trzech pokoi.

Na fasadzie z ciekawymi dekoracjami mozaikowymi i wapiennymi w formie stalaktytów i stalagmitów, widać herb Medyceuszy (kule na tarczy) z kobiecymi alegoriami Pokoju i Sprawiedliwości. Po prawej i lewej przedstawiano koziorożca i żółwia z otwartym żaglem, dwa nierozłączne symbole Kosmy I go. Koziorożec to jego wybrany znak astronomiczny, a żółw z żaglem symbolizuje jego motto: Festina lente – Śpiesz się powoli.

grota buontalenti boboli
Pierwsze pomieszczenie

W niszach umieszczono rzeźby Baccio Bandinelli*: bogini wegetacji Ceres i bóg Apollo. Artysta wykonał je do chóru katedry, jako Adama i Ewę, ale nie trafiły one w gusta ówczesnych i zostały podarowane Eleonorze, żonie Kosmy I go. Zmieniono ich imiona i umieszczono w niszach groty.

Pierwsze pomieszczenie jest największe. Na ścianach: gąbki, muszle, skały wydają się wydobywać z chaosu i tworzyć formy zwierząt i ludzi. W rogach stoją kopie Jeńców, Michała Anioła, kiedyś oryginały, dzisiaj znajdziecie je w muzeum Accademia. Nieuformowani mężczyźni, jakby wydobywający się z surowej masy, dobrze wpisują się w tematykę tego miejsca. Na suficie widnieją resztki fresków Bernardino Poccetti* z ruinami, fauną i florą.

grota buontalenti poccetti
Freski Bernardino Poccetti

Brakuje dzisiaj ważnego elementu, wody, która spływała z sufitu, w kanałach z terracotty po ścianie, tworząc kolory i odbicia. Pod otworem na suficie było kiedyś przeźroczyste akwarium z kolorowymi rybkami, a fontanna w centrum zalewała podłogę. Na ścianach widniały również porosty i mech. Wszystko to sprawiało na pewno dziwne wrażenie, zgodne z estetyką manieryzmu tamtych czasów.

Drugie pomieszczenie, o wiele mniejsze, ma podobną dekorację plus freski z Minerwą i Junoną. W centrum umieszczono rzeźbę Vincenzo de’ Rossi z 1560 go roku przedstawiającą prawdopodobnie Parysa porywającego Helenę.

vincenzo rossi parys helena
Drugie pomieszczenie, Parys i Helena

W ostatnim pomieszczeniu króluje wyłaniająca się z wody Wenus, rzeźba Giambologna*. Na brzegach zielonej wanny cztery satyry wydają się czyhać na jej piękno i niewinność. Bogini często przedstawiano jako dominację nad instynktem i miłością zmysłową.

Na suficie namalowano niezliczone ptaki. Ich symbolika może też podkreślać wyższość ducha nad materią. 

Takie groty z symbolami i inżynieryjnymi igraszkami wodnymi były popularne w 16 tym wieku w wielu ogrodach włoskich. Pierwsza grota tematyczna w Toskanii została stworzona w willi medycejskiej Castello przez architekta Tribolo*. A w ogrodzie Boboli znajdowała się również mniejsza grota Madama, zaprojektowana przez Buontalenti*.

wenus grota buontalenti
Wenus pudica – Giambologna

Szkoda, że grota Buontalenti jest często zamknięta i brakuje pieniędzy na odtworzenie jej piękna. Możemy sobie dzisiaj tylko wyobrazić jak to kiedyś wyglądało. Nie zapomnijcie tam zajrzeć przed wyjściem z ogrodów Boboli.

Ciekawostka: Obok groty Buontalenti znajduje się wejście do korytarza Vasariego, który łączy ogrody Boboli z Palazzo Vecchio, malowniczo przechodząc przez Ponte Vecchio.

Wizyta wirtualna w grocie.

*Specjalnie nie spolszczam nazwisk włoskich.


Chcesz zwiedzać Florencję i odkrywać jej sekrety? Zapraszam do kontaktu.
Z przyjemnością zaproponuję Ci również mniej znane miejsca w tym pięknym mieście lub ułożę program zgodnie z zainteresowaniami.

LUCCA I JEJ WIEŻE

Prawdziwą atrakcją w mieście Lucca jest możliwość wejścia na jedną z kilku wysokich wież i dzwonnic i podziwianie miasta i górzystych okolic. Każda z tych wież ma inną historię, ukształtowanie i swoje ciekawostki.

Poczytajcie i wybierzcie, na którą wolicie się wdrapać. A może na kilka?

wieża dzwonnica lukka
Katedra Św. Marcina z dzwonnicą

DZWONNICA ŚW MARCINA PRZY KATEDRZE

Dzwonnica stoi dziwnie „przyciśnięta” do katedry Św. Marcina. Nie znamy dokładnej daty początków jej budowy, ale na pewno było to przed 12 tym wiekiem. Jest więc jedną z najstarszych wież w mieście. Jest też zbudowana z dwóch różnych materiałów, rezultat wielu lat prac i zmian w stylistyce.

Prawdopodobnie znajdując się przy murach miasta i to w kierunku Pizy, zagorzałej rywalki Lukki w średniowieczu, dzwonnica pełniła kiedyś funkcje obronne. Jest najwyższą z wież w mieście, bo ma prawie 60 metrów.

Wejście na dzwonnicę (217 schodków) nie jest polecane osobom z lękiem wysokości. Do pewnego momentu schody są kamienne, ale potem robią się metalowe i widać pustą przestrzeń w środku i pod nogami. Jak dla mnie było trochę strasznie.

Dochodzi się do ogrodzonego siatką pomieszczenia z 7 dzwonami. Niektóre z nich przetrwały z 13 go / 14 go wieku.
Wejście polecane amatorom wrażeń i średniowiecza.

Informacje
Bilet kupuje się przy wejściu do katedry, można kupić bilet łączony z wejściem do kościoła i do muzeum katedralnego.
Godziny otwarcia 10-18.
Link do oficjalnej strony.

wieża godzin delle ore, lukka
„Czerwona” Lucca

DZWONNICA KOŚCIOŁA ŚW REPARATY

Naprzeciw katedry stoi starszy kościół Św. Reparaty i Św. Jana. To była pierwsza katedra w Lucce, siedziba biskupa od 6 go wieku, potem dobudowano obok miejsce chrztu – baptysterium. Dzisiaj kościół nie jest konsekrowany, odbywają się w nim koncerty, konferencje, a w ciągu dnia można odwiedzić za symboliczną cenę jego piękne romańskie wnętrze, podziemia z resztkami archeologicznymi i od kilku lat wejść na dzwonnicę.

Niestety nie znalazłam informacji ile ma metrów, natomiast wejście pozwala na cofnięcie się w czasie do klimatów średniowiecznych. Widok z góry jest ciekawy, a w kościele nigdy nie ma dużo turystów.
Opcja polecana dla osób zainteresowanych archeologią, spokojem i z mniejszym budżetem.

Informacje
https://www.museocattedralelucca.it/en/
Bilety na miejscu w kasie.


Kościół Św. Reparaty

TORRE DELLE ORE – WIEŻA GODZIN

Zamożne rodziny budowały kiedyś wieże w średniowiecznych miastach. Wieża Godzin należała do osób prywatnych aż do 1390 roku, kiedy to miasto zdecydowało się ją wynająć, a potem kupić i umieścić na niej zegar. Wieża, w centralnej pozycji, na uczęszczanej ulicy Fillungo wyznaczała w ten sposób czas mieszkańcom. Dzisiejszy szwajcarski zegar jest z połowy osiemnastego wieku i można zobaczyć jego mechanizm na szczycie.

Na 50 metrowej wieży znajdują się również dzwony. Wąskie wejście po drewnianych schodkach (207) nie jest polecane osobom z klaustrofobią.
Z góry roztacza się piękny widok na całe miasto.

Ciekawostka
Lucida Mansi, piękna kobieta, która w 17 tym wieku sprzedała swoją duszę diabłu za 30 lat młodości, próbowała przed nim uciec, wspinając się na wieżę. Chciała zatrzymać zegar, aby oszukać w ten sposób Lucyfera. Nie zdążyła i ten porwał ją na ognistym wozie i wrzucił do pobliskiego jeziorka w dzisiejszym ogrodzie botanicznym. Tam czasem, według mieszkańców, pojawia się jej duch.

Wejście polecane dla amatorów średniowiecza, duchów i zegarów.

Informacje
Wieża jest otwarta tylko w sezonie od końca marca do października.
Bilety kupuje się na miejscu.
Link do oficjalnej strony.

wieża guinigi lukka
Widok na miasto i wieżę Guinigi z dębami.

WIEŻA GUINIGI

Nazwa (wymowa Guinidżi) pochodzi od bogatej rodziny kupców i bankierów, która posiadała tutaj pałac i jak wiele innych rodzin w mieście chciała mieć przy nim wieżę. W Lucce w średniowieczu znajdowało się aż 250 wież i większość z nich potem zburzono.

Wieża Guinigi ma 44 metry, ale wydaje się wyższa, ponieważ można wejść na sam szczyt, łatwo rozpoznawalny z daleka, dzięki obecności na nim wiecznie zielonych dębów ostrolistnych. Prawdopodobnie rodzina zainspirowała się zawieszonymi ogrodami jakich było wiele na Bliskim Wschodzie. Czy dzisiaj to są jeszcze te same dęby zasadzone w 14 tym wieku?

Wchodzi się po 230 wygodnych schodach i po drodze można podziwiać reklamy wszystkich muzeów w Lucce. (sic). Tylko ostatnia część wymaga trochę zwinności. Trzeba przejść po metalowej pochylni przez wąskie wyjście na szczyt.
Widok na miasto z tej wieży jest najciekawszy i cieszy się ona w sezonie dużym popytem. Kosztuje też więcej niż inne opcje.

Polecana amatorom panoramy i zdjęć.

Informacje
Otwarta cały rok, w różnych godzinach, do sprawdzenia.
Bilety kupuje się na miejscu lub online.
Link do oficjalnej strony.

*DZWONNICA KOŚCIOŁA SAN FREDIANO

Od niedawna można też wejść na dzwonnicę kościoła San Frediano. Warto odwiedzić przede wszystkim kościół, według mnie najpiękniejszy i najciekawszy w Lucce i z biletem łączonym wejść przy okazji na dzwonnicę.

Informacje
https://www.sanfredianolucca.com/

Chcesz zwiedzić Lukkę z przewodnikiem? Napisz do mnie.