ŚLADAMI MONA LISY WE FLORENCJI

Rysunek Mona Lisy, Leonardo da Vinci
Rysunek przygotowawczy do Mona Lisy

Tajemniczy uśmiech Mona Lisy stanowi zagadkę dla historyków sztuki. Natomiast obraz Leonarda da Vinci stał się jednym z najbardziej znanych na całym świecie. Na jego temat napisano tony książek i artykułów, nakręcono masę filmów i zorganizowano tysiące konferencji.

My zajmiemy się inną kwestią: wyruszymy na wirtualną wizytę po Florencji, śladami Lisy Gherardini. To właśnie jej wizerunek Leonardo da Vinci uwiecznił na portrecie (jak potwierdzają ostatnie badania).

Historia Lisy, na tle piętnastowiecznej stolicy sztuki, ukrywa skandal i wiąże się z bardzo udanym jak na tamte czasy małżeństwem. Kto wie, czy to właśnie dlatego tak tajemniczo się do nas uśmiecha?

*Pod artykułem znajdziecie również mapkę opisanych miejsc i link do ciekawej książki.
Jeśli natomiast interesuje Was tematyczna wizyta po Florencji z przewodnikiem, zapraszam do kontaktu.


Dm rodzinny Mona Lisy, Via Sguazza we Florencji
Kopia Mona Lisy

DOM RODZINNY LISY GHERARDINI – VIA SGUAZZA
Nasza wizyta zaczyna się w wąskiej uliczce, Via Sguazza, w dzielnicy Oltrarno, między Palazzo Pitti a elegancką ulicą, Via Maggio. To tutaj prawdopodobnie w czerwcu 1479 roku przyszła na świat nasza Lisa, jako pierwsza córka w wielowiekowej rodzinie Gherardini. Jej rodzice, jak wiemy z dokumentów, płacili miesięczny czynsz 16 fiorino za wynajem mieszkania w jednym z pałaców. Arystokratyczna rodzina Gherardini, posiadająca wiele terenów w rejonie Chianti, żyła z interesów, które przynosiły jej posiadłości. Jednak, jak wiele rodzin szlacheckich w tamtych czasach, miała ona kłopoty finansowe i często zmieniała miejsce zamieszkania.

Dzisiaj w uliczce Sguazza znajdziecie gipsową kopię obrazu Mona Lisy. Mieszkańcy dzielnicy chcieli w ten sposób upamiętnić miejsce urodzenia Lisy. Co roku 16 go czerwca, w dzień urodzin muzy Leonarda organizują oni również, pod patronatem gminy miasta Mona Lisa Day.

Mona Lisa day - plakat

PALAZZO MEDICI – VIA LARGA
Rodzina Gherardini znajdowała się w dużej zażyłości z rodziną Medyceuszy, która mieszkała w pałacu przy niegdysiejszej Via Larga, dzisiaj Via Cavour. Lisa od najmłodszych lat przebywała w towarzystwie dzieci Wawrzyńca Wspaniałego i wyrosła z rówieśnikiem Julianem. Zostanie on księciem Nemours, uwiecznionym pośmiertnie przez Michała Anioła w Nowej Zakrystii. W tych samych latach młodziutki Michał Anioł był goszczony w domu Wawrzyńca, całe to towarzystwo na pewno znało się więc bardzo dobrze.

Według niektórych źródeł, Lisa Gherardini miała romans z Julianem i zaszła z nim w ciążę. Kiedy w 1494 roku, rodzina Medyceuszy została wygnana z Florencji, piętnastoletnia Lisa znalazła się w nieciekawej sytuacji. Na ratunek przyszedł jej wtedy Francesco del Giocondo

Palazzo Viviani Florencja§
Palazzo Viviani

POSIADŁOŚCI RODZINY GIOCONDO – PALAZZO VIVIANI
Fascynujący Palazzo Viviani przy ulicy Sant’Antonino, niedaleko głównego dworca, którego fasadę zdobią napisy i bust Galileusza, to przykład hołdu, jaki chciał złożyć mu uczeń Vincenzo Viviani. Galileusz, uważany za heretyka, długo musiał poczekać pośmiertnie na godny pochówek. Jego uczeń, matematyk Viviani, postanowił ozdobić pałac pod koniec 17 go wieku łacińskimi napisami, mówiącymi o odkryciach mistrza.

Ale wiele lat wcześniej, to tutaj znajdowały się posiadłości rodziny Giocondo we Florencji. Mimo iż nazwisko: Giocondo wywodzi się od produkcji beczek, rodzina od wielu lat zajmowała się ekskluzywnym handlem tkaninami i jedwabiem. Jej wysoką pozycję potwierdzał fakt, iż Francesco w 1491 roku, w wieku 26 lat poślubił Camillę Rucellai, przedstawicielkę jednego z najbogatszych rodów we Florencji. Herb tej rodziny możecie znaleźć nawet na fasadzie kościoła Santa Maria Novella!

Niestety, Camilla umarła bardzo młodo, dwa lata po ślubie, zostawiając syna. Prawdopodobnie z tego powodu Francesco szybko podjął decyzję o ponownym związku i poślubił Tommasa Villani. Ona również tragicznie zmarła wkrótce po ślubie. (Przedwczesna śmierć kobiet w tamtych czasach była bardzo częsta. Tutaj możecie poczytać więcej o sytuacji kobiet w średniowieczu i w epoce renesansu.)

W 1495 roku Franciszek ponownie decyduje się więc na ślub. Tym razem zawiera związek małżeński właśnie z Lisą. Potomczyni rodu Gherardini zostaje w ten sposób uratowana ze skandalu i polepsza swoją sytuację materialną. Jednocześnie daje godne wychowanie osieroconemu synowi Francesco i wnosi do jego zamożnej, aczkolwiek kupieckiego pochodzenia rodziny, szlachetne pochodzenie.

Via della Stufa, Florencja
Via della Stuffa

DOM MAŁŻEŃSTWA – VIA DELLA STUFFA
W małej uliczce della Stuffa, przy Bazylice San Lorenzo, dzisiaj pod numerem 23, znajdował się dom, w którym małżeństwo Giocondo mieszkało od 1495 do około 1540 roku. Lisa urodziła aż pięcioro dzieci, z których jedno zmarło i wychowała syna Francesco, Bartolomeo. Nie wiemy natomiast nic o losach dziecka, owocu romansu z Julianem Medyceuszem, jeżeli w ogóle pogłoski o ciąży były prawdziwe.
Małżeństwo według dokumentów było bardzo szczęśliwe. W swoim testamencie, Franciszek pisze o żonie jako o „ukochanej, szlachetnej i lojalnej duszy” i zostawia jej przyzwoity spadek jak również oddaje jej posag.

Palazzo Gondi napis
Napis w Palazzo Gondi

LEONARDO DA VINCI – PALAZZO GONDI
Elegancki pałac Gondi na placu San Firenze został zbudowany pod koniec 15 go wieku i podobno był on miejscem częstego pobytu Leonarda da Vinci. Jak głosi legenda, to tutaj artysta zaczął pracę nad portretem Mona Lisy. Obraz został zamówiony według niektórych źródeł przez Juliana na użytek prywatny, wciąż wielbiącego kochankę ze swoich młodych lat. Według innych to Francesco del Giocondo zamówił portret żony na początku 16 go wieku. Czyżby to właśnie tutaj pozowała nasza Lisa do obrazu, nieświadoma, iż jej wizerunek i uśmiech zostanie uwieczniony na wieki?
Spoglądając na dzisiejsze okna pałacu, tak właśnie chcę sobie wyobrażać Lisę, siedzącą w milczeniu i być może obserwującą życie, toczące się na ruchliwym placu.

Klasztor Sant'Orsola Florencja
Eks Klasztor

KLASZTOR ŚWIĘTEJ URSZULI
Około 1538 roku Francesco umiera prawdopodobnie na dżumę, która co jakiś czas powracała i dziesiątkowała mieszkańców ówczesnych miast. Lisa decyduje się przenieść na ostatnie lata jej życia do pobliskiego klasztoru Świętej Urszuli, gdzie jedną z zakonnic była jej córka, siostra Ludovica. Co więcej, to właśnie miejsce wybiera na swój pochówek.

Dzisiaj klasztor po wielu latach przemian i zaniedbania czeka na remont, który powinien ruszyć już niedługo.

Tak kończy się długi żywot Lisy Gherardini w burzliwej Florencji. Jej historia dopiero niedawno zainteresowała historyków i bibliografów.

Jeśli jesteście zainteresowani dowiedzeniem się więcej, możecie poczytać książkę Dianne Hales, Mona Lisa, Odkryte Życie.


A śledząc mapę, możecie zorganizować wizytę śladami Mona Lisy we Florencji.

CLET ABRAHAM I JEGO ZNAKI DROGOWE WE FLORENCJI



DZIWNE DROGOWSKAZY
Spacerując po ulicach Florencji, możecie zobaczyć dziwne drogowskazy. Niektóre śmieszne, niektóre ironiczne, niektóre nawet romantyczne… Wszystko to sprawka nie wandali a francuskiego artysty, Cleta Abrahama, który postanowił  zamieszkać w mieście renesansu w 2005 roku i który właśnie tutaj umieścił swoje najbardziej znane instalacje.

KIM JEST CLET ABRAHAM
Syn rzeźbiarza, studiował na Akademii Sztuk Pięknych we Francji i próbował swoich sił jako malarz, rzeźbiarz i renowator mebli, ale to właśnie wolność i łatwa dostępność street-art podbiła jego serce.

Clet Abraham Florencja

Zaczyna modyfikować znaki drogowe, nalepiając na nie (w ukryciu i w nocy) naklejki, w wielu miastach włoskich i europejskich. Zawsze jednak dba o niezmienianie znaczenia znaku, tak by jego sens pozostał czytelny dla kierowców. Najbardziej znany jego drogowskaz to Droga bez przejazdu zamieniona w Ukrzyżowanego Chrystusa. Oczywiście spowodował on dużą polemikę, która tylko, jak to bywa często z polemiką, przysporzyła artyście wiele rozgłosu. 

CZY TO SZTUKA?
Czy znaki drogowe mogą być sztuką i skłaniać nas do refleksji, wzbudzać emocje, bulwersować? Na to wychodzi, że tak, a przepis Cleta stał się rozwiazaniem jedynym w swoim rodzaju na sztukę dostępną dla wszystkich i przede wszystkim codzienną.

Clet Abraham
Clet Abraham kontrowersyjny znak

Zabawcie się więc w szukanie Cletowskich śladów we Florencji, szczególnie jeśli jesteście z dziećmi. Nakaz skrętu, zamieniony w Pinokia; Zakaz wjazdu, nadjedzony przez Pac-mana; przejście uliczne z Egipcjaninem; wywieszony język; zakochany policjant; rozlane wino… to tylko kilka żartobliwych znaków na naszych florenckich ulicach i wiele z nich odnosi się w jakiś sposób do miejsc, w których się znajdują.

PROBLEMY Z PRAWEM
Ale sztuka Cleta, to nie tylko znaki drogowe, kiedyś na chwilowo wolnym miejscu od obrazu w Palazzo Vecchio, umieścił swój własny autoportret czy przygotował wielki pomarańczowy nos i zainstalował go na wieży San Niccolò.

clet abraham

A w 2011 roku, w tym samym dniu, kiedy w Palazzo Vecchio zainstalowaną Diamentową czaszkę, Damiena Hirsta, wartą 100 milionów dolarów, artysta, na moście w centrum miasta, umieścił rzeźbę anonimowego człowieczka, wykonującego krok w kierunku głębin rzeki. Według niego, sztuka powinna być dostępna dla wszystkich, a nie tylko dla bogaczy, którzy na niej spekulują i robią interesy. Za umieszczenie rzeźby na moście, Clet jednak musiał zapłacić, po przegranym procesie, grzywnę w wysokości 10 tysięcy euro.

(Aktualizacja z 2024 go roku, potem proces jednak wygrał i rzeźba stoi na moście).

WARSZTAT
W rejonie San Niccolò, Clet Abraham ma dzisiaj swój warsztat-sklep, gdzie zresztą często  można go osobiście zobaczyć i poznać, i gdzie sprzedaje różne naklejki, zdjęcia, koszulki, obrazki… pomysł na oryginalne souveniry dla znajomych. 

Clet

Tak wiele interesujących aspektów oferuje Florencja, na każdym kroku, historie, ciekawostki… Możecie zwiedzać sami a możecie też zamówić prywatną wizytę ze mną, mając w ten sposób pewność usłyszenia wielu ciekawych historii zarówno z przeszłości jak i z teraźniejszości i zwiedzenia najważniejszych miejsc w centrum (jak również tych ukrytych). 
Zapraszam!