DAWID, MICHAŁ ANIOŁ – IKONA RENESANSU

Dawid, Michał Anioł – geneza dzieła i ciekawostki z nim związane.

We Florencji dalej leje deszcz, dzień za dniem (leje to właśnie celowo wybrane słowo, by oddać sytuację) a listopad to już chyba taki miesiąc, mokry i ponury. Pada obficie również na kopię Dawida, dłuta Michała Anioła, którą możecie podziwiać przed wejściem do Palazzo Vecchio na Piazza della Signoria. Korzystając z przymusowego zamknięcia w domowych pieleszach, przyszła mi ochota napisać właśnie o powstaniu tego arcydzieła.


Dawid, Michał Anioł – Accademia, Florencja

Jakoś pod koniec 15 go wieku, Opera del Duomo, czyli organizacja odpowiedzialna za zarządzanie budową nowego kompleksu katedralnego, planuje realizację serii proroków do ozdobienia dachu kościoła.

Michał Anioł, 26-letni artysta, już wtedy sławny, świeżo po powrocie z Rzymu, gdzie wyrzeźbił Pietę, podejmuje się wyzwania i zaczyna pracę nad Dawidem we wrześniu w 1501 roku. Musicie wiedzieć, iż bryła marmuru, nad którą pracuje, została odrzucona wcześniej przez dwóch artystów: Agostino di Duccio i Antonio Rossellino. Uważali oni, iż jakość tego marmuru pozostawiała wiele do życzenia, był on pełen wad i dziurek i podjęcie się tego przedsięwzięcia graniczyło z szaleństwem.

Michał Anioł był wystarczająco szalony, by takie wyzwanie podjąć i pracować nad nim dzień i noc. Jak opisują jego biografowie, kiedy artysta pracował nad niektórymi projektami, prawie w ogóle nie spał, marnie się odżywiał i nie zmieniał ubrania, do takiego stopnia, iż kiedy trzeba było je w końcu zdjąć, odrywano je razem z płatami skóry. (sic!)

Już w październiku, miesiąc po zaczęciu pracy, rzeźbiarz wydaje nakaz budowy rusztowania, by chronić się przed wzrokiem ciekawskich i móc pracować w spokoju. Natomiast 23-go czerwca w 1503 roku, w dzień patrona miasta, Św. Jana Chrzciciela, posąg zostaje oficjalnie pokazany mieszkańcom miasta, przyprawiając ich o przysłowiowy zawrót głowy. Rok później, specjalna komisja, do której należeli między innymi: Leonardo Da Vinci i Botticelli, podejmuje decyzję umieszczenia posągu przed wejściem do Palazzo Vecchio.


Dawid zabija Goliata, Lorenzo Ghiberti, Drzwi Raju – Baptysterium we Florencji

Dawid, biblijny młodzieniec, który staje do walki z ubzrojonym i gigantycznym Goliatem, wygrywa pojedynek tylko dzięki wierze w Boga. Broni w ten sposób lud żydowski przed atakiem najeźdźców. Florencja wybiera bohatera za jeden ze swoich symboli. Staje się on alegorią miasta i wartości republikańskich: wolnego wyboru, zaufania i odwagi. To wlaśnie dlatego komisja decyduje się na postawienie pięciometrowej rzeźby przed budynkiem rady miasta.

Mało kto wie, że podczas transportu posągu z miejsca budowy przed „ratusz”, zostaje ona obrzucona kamieniami, prawdopodobnie z powodu nagości. Michał Anioł decyduje się więc na umieszczenie pozłacanej girlandy na wysokości bioder, która zakrywa strategicznie intymne części ciała. Dawid miał też na głowie wieniec laurowy, a proca i pas na plecach były również pozłacane.


Dawid Donatella w muzeum Bargello i dla dla porównania, Dawid, Michała Anioła

Co ciekawe, wcześniej, biblijny bohater był zawsze przedstawiany po walce, z odciętą głową Goliata u stóp (jak na zdjęciu), w tym wypadku, jest pokazany przed starciem. Michał Anioł wykorzystuje ten moment, by pokazać koncentrację, napięcie mięśni i doskonałą znajomość ludzkiej anatomii, którą studiował jak wiele innych artystów podczas sekcji zwłok.

Głowa i dłonie wydają się wieksze, ale prawdopodobnie jest to spowodowane przewidywaniem patrzenia na posąg z dołu, z dużej oddległości i chęcią podkreślenia właśnie tych szczegółów. W oczach Dawida są wyrzeźbione serduszka, co miało oddawać lepiej efekt światłocienia.

Oczywiście artysta inspiruje się rzeźbą klasyczną o czym świadczy choćby poza bohatera – contrapposto, czyli oparcie ciężaru ciała na jednej nodze podczas gdy druga jest zgięta. Co do wyrazu twarzy, Michał Anioł spogląda na Św. Jerzego, dłuta Donatello z 1415 roku. Istnieje duże podobieństwo i wiemy, iż Donatello był jednym z nielicznych artystów, podziwianych i wysławianych przez Buonarrotiego.



W 1873 roku, oryginał rzeźby zostaje przetransportowany do Akademii pod specjalnie dla niej zaprojektowaną Trybunę. Decyzja została podjęta, by uchronić dzieło przed czynnikami atmosferycznymi i różnymi zniszczeniami. Na przykład w 1527 roku, podczas zamieszek publicznych na placu, jeden z kamieni uderzył w ramię Dawida, które upadło i rozbiło się na trzy części. Na szczęście, w tłumie, dwaj młodzieńcy szybko ocalają ramię, wywożąc je na taczce. Przez 50 lat, rzeźba pozostała uszkodzona, dopiero Giorgio Vasari, architekt Uffizi i wielki admirator Michała Anioła, doczepił w końcu jej odnowione ramię.

Ideał piękna, ikona, imponująca wielkość i oddanie szczegółów… Wybierzcie się do Galerii Accademii jeśli chcecie podziwiać jedną z najpiękniejszych rzeźb wszystkich czasów. W muzeum znajdują sie również inne dzieła Michała Anioła takie jak Św. Mateusz i niedokończeni Niewolnicy lub Jeńcy.

Jeśli chcecie się tam wybrać ze mną, zapraszam do kontaktu.
Strona muzeum Accademia we Florencji.

DRZWI BAPTYSTERIUM – FLORENCJA

drzwi baptysterium


5 go listopada 2019 roku, w nocy, południowe drzwi Baptysterium we Florencji przetransportowano z warsztatu Opificio delle Pietre Dure, gdzie poddano je gruntownej konserwacji do Muzeum Duomo. Będą teraz widoczne razem z dwoma pozostałymi drzwiami. Oryginały znajdują się właśnie w muzeum, chronione przed niszczeniem pod azotem, podczas gdy na budynku baptysterium możecie podziwiać odlane w tej samej technice repliki.


Drzwi baptysterium we Florencji – Andrea Pisano

Baptysterium posiada trzy wejścia: południowe, wschodnie i północne. Zazwyczaj, kiedy zwiedzamy miasto, brakuje czasu, by poświęcić trochę uwagi właśnie tym pierwszym południowym wrotom, które zapoczątkowały cały symboliczny cykl. Kierujemy się zawsze do ostatnich drzwi, od strony katedry, nazywanych Drzwiami Raju, efekt 27 lat wysiłku Lorenza Ghibertiego i jego wielu pomocników od około 1424 do 1452 roku. Są one tak piękne, iż do dzisiaj zdumiewają ilością włożonej pracy, szczegółami postaci, pejzaży i architektury.

Ale od czego wszystko się zaczęło? Około 1322 roku cech kupców z Florencji, czyli Arte di Calimala, który objął patronat nad Baptysterium, chciał dodać do piękna architektonicznego budynku cykl rzeźbiarski. Szczególnie, iż trwała wtedy budowa nowej katedry, do której wykonywano wiele ozdób, płaskorzeźb i nie chciano, by Baptysterium pozostało w jakiś sposób z tyłu. Projekt został przyznany Andrzejowi z okolicy Pizy czyli Andrea Pisano.


Drzwi z Pizy, Bonnano Pisano

Technika odlewu w brązie była w tamtych czasach nieznana we Florencji i artysta zatrudnił do pomocy Leonarda d’Avanzo z Wenecji, miasta gdzie pracowało wielu rzemieślników, znających się na odlewach i na mozaice. Inspiracji Andrea szukał w Pizie, spoglądając na drzwi Bonnano Pisano (na zdjęciu) wykonane pod koniec 12-tego wieku do katedry.

Andrea zaprojektował 20 kwater ze scenami z życia Św. Jana Chrzciciela, patrona miasta, podczas gdy 8 dolnych paneli przedstawia cnoty: Wiarę, Nadzieję, Miłość, Męstwo, Sprawiedliwość, Roztropność, Umiarkowanie i Pokorę. Było to duże osiągnięcie jak na tamte czasy i pierwszy taki cykl rzeźbiarski we Florencji. Każda kwatera zawiera obramowanie w formie polilobatu i “półkę”, na której są umieszczone różne postaci. Sceny z życia Baptysty zostały wybrane prawdopodobnie patrząc na wcześniejsze mozaiki wewnątrz Baptysterium i na freski kaplicy Peruzzich w kościele Santa Croce wykonane przez Giotta.

Chciałam Wam pokazać niektóre z nich, według mnie szczególnie rewolucyjne i oddające ruch, ekspresję i dramatyzm wydarzeń. Bardzo mnie wzruszają te płaskorzeźby jako jeszcze taki język, który przez następne 70 lat zostanie znacznie zmieniony, a który jednocześnie już te zmiany inicjuje.



Narodziny Św. Jana Baptysty. W tym małym kwadracie już zawarte są najważniejsze elementy i postacie, które będą powielane we wszystkich scenach narodzenia w epoce renesansu: Elżbieta i pomocnice, które myją nowo narodzonego i dwie inne, które przynoszą jej jedzenie, by mogła odzyskać trochę sił . Proszę zwrócić uwagę na czytelność sceny mimo małej ilości miejsca.



Nawiedzenie. Niezwykła ekspresja twarzy Elżbiety i Maryi, która oddaje zdumienie i wzruszenie przy spotkaniu tych dwóch kobiet.



Ścięcie głowy Św. Jana. Ponownie: zaskakująca czytelność całej sceny i niezwykły dramatyzm i naturalizm ruchu i anatomii. Anatomia będzie dokładnie studiowana dopiero w 15-tym wieku, artysta swoją znajomością i talentem znaczie wyprzedza czasy, w których żył.



Przeniesienie zwłok Św. Jana. Scena zdumiewa rozwiązaniem przedstawienia aż sześciu postaci, komponując je jako widoczne z tyłu i z przodu. Ciekawe jest też dokładne oddanie fałd ubrań, umiejętność, która również będzie studiowana dokładnie dopiero przez artystów z 15-tego wieku, zaczynając od Donatella. Jest tutaj widoczna inspiracja sztuką klasyczną, prawdopodobnie Andrea miał okazję obserwować sarkofagi rzymskie w Pizie i z nich wiele się nauczyć.

Nie mogę się doczekać, by zobaczyć wszystkie sceny oczyszczone z brudu i wielowiekowej patyny, znów lśniące złotem jak w 1336 roku, kiedy drzwi zostały zakończone, a cała Florencja zbiegła się, by je podziwiać i odczytywać zapisane na nich historie. Zwróćcie na nie uwagę, kiedy będziecie we Florencji.

Zapraszam na spacery po Florencji.