SANDRO BOTTICELLI – 10 CIEKAWYCH FAKTÓW

Sandro Botticelli to dzisiaj jeden z najbardziej znanych malarzy na świecie. Obrazy: Wiosna i Narodziny Wenus (obydwa w Uffizi) stały się ikonami piękna i sztuki. Poznaj 10 faktów i ciekawostek z życia Botticellego.

Sandro Filipepi Botticelli, autoportret

1. DLACZEGO BOTTICELLI A NIE FILIPEPI
Alessandro Botticelli urodził się w 1445 roku we Florencji w dzielnicy Santa Maria Novella jako czwarty syn w rodzinie garbarza. Mimo iż jego prawdziwe nazwisko to di Vanni Filipepi, do historii przeszedł jako Botticelli. Według historyków sztuki, ten przydomek wywodzi się od słowa “battigello” oznaczającego rzemieślnika, wyklepującego złoto na cieniutkie listki. Wykorzystywano je do tworzenia tła i szczegółów na ówczesnych obrazach. Prawdopodobnie nasz Sandro odebrał pierwsze wykształcenie artystyczne w warsztacie brata Antonia, który zajmował się właśnie “biciem” złota.

Sandro Botticelli, Boska Komedia

2. RYSUNKI ARTYSTY
Botticelli był bardzo utalentowanym rysownikiem. Wielowiekowa tradycja artystyczna we Florencji wymagała od każdego artysty zdolności i szybkości w szkicowaniu. Przed każdym dziełem malarskim, rzeźbiarskim czy architektonicznym wykonywano setki rysunków. Studiowanie perspektywy, anatomii, ekspresji, układania się szat na ciele itd stanowiło podstawę każdej sztuki. Sandro Botticelli tworzył figury za pomocą linii i podkreślając ich kontury. Faliste linie i wydłużone, eleganckie formy to charakterystyczna cecha sztuki Alessandra.
Niektóre rysunki artysty przetrwały do dziś, na przykład te przechowywane w zbiorach galerii Uffizi.

Jedną z najbardziej niesamowitych prac rysunkowych Botticellego są ilustracje do specjalnego wydania Boskiej Komedii Dantego. To specjalne pergaminowe wydanie zostało zamówione przez kuzyna Wawrzyńca Wspaniałego a Sandro wykonał 100 ilustracji, z których przetrwało 92, przechowywanych w Berlinie i w Watykanie. Uderzają one prostotą i jednocześnie elegancją.

Sandro Botticelli, Madonna z granatem

3. SMUTNE MADONNY
Melancholia na twarzach malowanych postaci, szczególnie smutne Madonny stała się znakiem rozpoznawczym artysty. A tymczasem mało kto wie, iż zostały one, można powiedzieć, opatentowane przez Filippo Lippi, w którego warsztacie kształcił się przez jakiś czas młody Sandro. Filippo, zakonnik, kobieciarz i utalentowany malarz stworzył ideał piękna kobiecego popularnego w 15 tym wieku. Były to właśnie blondynki o jasnej karnacji i o smutnym wyrazie twarzy. Botticelli zapożyczył z wielkim sukcesem model mistrza.

Przyklady rysunkow skazancow

4. MALARZ TRUPÓW
 
W 1478 roku po nieudanej konspiracji Pazzich, mającej obalić Medyceuszy, wielu jej uczestników wyłapano i skazano na śmierć. Botticelli dostał wtedy dziwne zamówienie. Musiał narysować zwłoki powieszonych z okien Bargello skazańców. Te rysunki zostały potem wywieszone na fasadzie Palazzo Vecchio. Zadanie może wydawać się nam dzisiaj dziwne, aczkolwiek pozwalało artystom na studiowanie anatomii martwego ciała. Te rysunki wykorzystywano potem przy tworzeniu obrazów czy fresków o tematyce na przykład ukrzyżowania.

Botticelli, Pallas Atena i centaur

5. AKADEMIA PLATONA
Już na początku lat 70 tych Botticelli był związany z kręgiem literatów i filozofów, zrzeszających się pod nazwą Akademii Platona lub Neoplatońskiej. Odkrycie kultury klasycznej dzięki jej tłumaczeniom na język łaciński, zapoczątkowało próbę połączenia ideałów klasycznych z ideałami chrześcijańskimi. Wenus stała się wtedy symbolem piękna i miłości, dzięki którym człowiek mógł wznieść się duchowo ponad świat materialny. Marsilio Ficino, Pico della Mirandola, Agnolo Poliziano i wielu innych zbierało się pod patronatem Wawrzyńca Wspaniałego w podmiejskiej willi Castello a po jego śmierci w ogrodach Orti Oricellai .

Botticelli przelał idee neoplatońskie na drewno i płótno, oddając modną tematykę mitologiczną i tworząc nowe kanony piękna i stylizacji.

Fresk w Kaplicy Sykstynskiej, Sandro Botticelli

6. KAPLICA SYKSTYŃSKA
W 1480 roku najlepsi artyści z Florencji zostali wysłani do Rzymu, by pracować nad cyklem fresków w kaplicy Sykstyńskiej dla papieża Sykstusa IV. Wśród nich Botticelli, który stworzył trzy freski związane z historią Mojżesza i Chrystusa. Była to według krytyków słabsza praca artysty, prawdopodobnie spowodowana dostosowaniem się do jednolitego stylu Perugino i do tradycyjnego ujęcia tematu. Botticelli miał tutaj mniejszą okazję na pokazanie swojej wyjątkowości.

Sandro Botticelli, Oplakiwanie Chrystusa, pozniejszy obraz artysty

7. KRYZYS MISTYCZNY 
Pod koniec 15 go wieku Sandro Botticelli przeżył wielki kryzys duchowy. Wiemy, iż był on pod dużym wrażeniem moralizatorskich kazań dominikańskiego brata Girolamo Savonaroli. Savonarola krytykował luksusy, rozwiązłość i korupcję panująca w mieście. Dominikanin, o bardzo charyzmatycznej osobowości odegrał wielki wpływ na ówczesnych artystów. Botticelli właśnie wtedy powrócił do tematyki religijnej i do stylu archaicznego. Ówczesne obrazy oddają niepokój, introspekcję i mistycyzm. Podobno Botticelli, kiedy Savonarola został skazany na śmierć w 1498 roku, wypowiadał się w jego obronie. Mówi się też o spaleniu niektórych obrazów o tematyce mitologicznej przez artystę.

Portret Simonetta Vespucci

8. MUZA ARTYSTY: SIMONETTA VESPUCCI
Jeśli przyjrzyjcie się obrazom artysty, wiele kobiet ma podobną fizjonomię. Wiemy, iż muzą Sandra była Simonetta Vespucci, prawdziwa piękność i dzisiaj powiedzielibyśmy influencer tamtych lat we Florencji. To jej twarz podziwiamy prawdopodobnie na obrazach Wiosna, Narodziny Wenus, Pallas Atena z centaurem czy na wielu obrazach z Madonną. Simonetta Cattaneo urodziła się w Portovenere w rodzinie arystokratycznej i w wieku 16 lat wydano ją za mąż w za Marco Vespucci. Po przybyciu do Florencji, oczarowała wielu artystów i samego Juliana z Medyceuszy, brata Wawrzyńca, którego została prawdopodobnie kochanką. Simonetta umarła bardzo młodo w wieku 23 lat, a jej wizerunek przetrwał przez wieki dzięki Botticelliemu. Co ciekawe malarz został pochowany w tym samym co ona kościele, pod patronatem rodziny Vespuccich.

Grob Sandra Botticellego, kosciol Ognissanti we Florencji

9. ŚMIERĆ W ZAPOMNIENIU 
Ostatnie lata Alessandro spędził w izolacji i zapomnieniu. Po Narodzeniu mistycznym nie dostał już żadnego innego zamówienia. Były to lata sukcesu artystów takich jak Leonarda da Vinci, Michał Anioła czy Rafaela podczas gdy sztuka Botticellego była uważana za przestarzałą. Szczególnie, iż ostatnie prace artysty cechują się powrotem do gustów czternastowiecznych i zrezygnowaniem z kanonów renesansu. Kryzys wewnętrzny, introwertyczny charakter i słabe zdrowie prawdopodobnie przyczyniły się do odizolowania artysty i unikania większych wydarzeń.

Sandro Botticelli umarł w 1510 roku i został pochowany w rodzinnym grobie w kościele Ognissanti we Florencji. Przez wiele lat tylko napis na podłodze w jednej z kapliczek pokazywał jego miejsce pochówku i nie wystawiono mu nawet pomnika.

Sandro Botticelli, Wenus art pop

10. ODKRYCIE BOTTICELLEGO W 19 TYM WIEKU
Przez trzy wieki, dzieła Botticellego znajdowały się w zupełnym zapomnieniu. Dopiero po wojnach napoleońskich, w 19 tym wieku, kiedy zlikwidowano wiele kościołów i klasztorów, obrazy artysty trafiły na rynek sztuki. Tak narodziło się wielkie zainteresowanie sztuką Filipepi, które znacznie wzrosło w drugiej połowie zeszłego wieku.
Dzisiaj obrazy Sandro Botticellego zostały zinterpretowane przez wielu artystów, w filmach, reklamach czy kulturze pop. Sylwetka Wenus jest jedną z najbardziej znanych figur sztuki na świecie.

We Florencji w muzeum Uffizi znajduje się jedna z najbogatszych kolekcji dzieł artysty. Zapraszam więc na wizytę.

ZŁOŻENIE DO GROBU, PONTORMO

Niektóre arcydzieła sztuki są ukryte tylko dla koneserów lub dla ciekawskich turystów, lubiących zwiedzać przypadkowo napotkane miejsca. Tak właśnie ma się sprawa z obrazem malarza Jacopo Carucci, o przydomku Pontormo: Złożenie do grobu w kościele Santa Felicita we Florencji.

Koaciol Santa Felicita we Florencji
Santa Felicita, Florencja

Jeśli przejdziecie przez najstarszy most w mieście, Ponte Vecchio w kierunku Palazzo Pitti, zaraz po Waszej lewej stronie znajduje się mały placyk z kościołem. To jeden z najstarszych kościołów w mieście, gdzie znajdował się cmentarz pierwszych chrześcijan we Florencji, przybyłych z terenów dzisiejszej Syrii i Armenii. Świątynię w tym miejscu wielokrotnie zniszczono i odbudowano, natomiast dzisiejszy wygląd zawdzięcza przebudowie w 18 tym wieku.

Ciekawostka: Przez kościół przebiega słynny korytarz Vasariego, który łączy Palazzo Vecchio z Palazzo Pitti. Tylko te informacje wystarczą, by pokusić się na odwiedzenie tego miejsca. Ale to nie wszystko.

Pontormo, Zlozenie do grobu

Po prawej stronie od wejścia znajduje się kaplica, ogrodzona kratami, gdzie możecie zobaczyć jedno z arcydzieł sztuki europejskiej, obraz: Złożenie do grobu, Pontormo.

W 1525 roku przedstawiciel bogatej rodziny Capponi wykupił patronat nad kapliczką i powierzył Jacopo Carucci ozdobienie jej dekoracjami związanymi z tematyką miłosierdzia.

Jacopo Carucci o przydomku Pontormo, od miejscowości urodzenia niedaleko Empoli, to jeden z najbardziej znanych przedstawicieli manieryzmu, kierunku w sztuce zaraz po renesansie, o którym pisałam na blogu. Manieryści, nazwani tak od słów Giorgia Vasariego, rezygnują z ideałów klasycznych i naturalistycznych, które cechowały sztukę renesansową. Powielają oni nowinki i perfekcję wprowadzone przez Michała Anioła, Leonarda da Vinci czy Rafaela Santi lecz interpretują je na własny sposób.

kaplica Capponi Florencja, Zwiastowanie, Jacopo Pontormo
Fresk Zwiastowania w kaplicy Capponi, Pontormo

Pontormo został opisany przez Vasariego jako osoba ekscentryczna i nie lubiąca towarzystwa. Biograf skrytykował jego późniejsze prace, uważając je za przesadne, dziwaczne i dalekie od idealnych kanonów. Nie docenił jasnej kolorystyki, mocnego światła i symboliki. Trzeba było poczekać na 20 ty wiek, aby Pontormo został doceniony przez krytyków i artystów jako malarz rewolucyjny i znacznie wyprzedzający swoje czasy.

“Złożenie do grobu” to jeden z najbardziej znanych i najpiękniejszych obrazów tego oryginalnego artysty i można go zobaczyć właśnie w tym ukrytym kościele zupełnie za darmo. A właściwie za 1 euro, które trzeba wrzucić do maszynki, by oświetlić kaplicę.

Jacopo Carucci ozdobił kaplicę freskiem Zwiastowania, portretami czterech Ewangelistów w rogach pod czaszą kopuły, nad którymi pracował również jego uczeń Bronzino, obrazem ołtarzowym i freskiem, przedstawiającym Boga Ojca. Ta dekoracja jednak nie przetrwała do naszych czasów.

Pontormo, dlonie, Zlozenie do grobu

Na ołtarzu worteks postaci w jasnych pastelowych szatach otacza ciało martwego Chrystusa. Jest on podtrzymywany przez dwóch młodzieńców. Za tematykę obrazu przyjmuje się zdjęcie z krzyża i złożenie do grobu, choć brakuje tradycyjnych elementów związanych z tym wydarzeniem. Nie ma krzyża, ani grobu, ani gwoździ, a ciało Jezusa nie posiada żadnych ran ani śladów cierpienia. Dla porównania obraz o takiej tematyce Beato Angelico. Widać właśnie różnicę. Z tego powodu, Antonio Natali, znany historyk sztuki wysunął hipotezę innej interpretacji. Według niego obraz Pontormo przedstawia złożenie ciała Chrystusa na ołtarz eucharystyczny.

Beato Angelico, Zlozenie do grobu
Beato Angelico, Złożenie do grobu

Ma to sens, biorąc pod uwagę, iż dzieło zostało namalowane około 1527 go roku w czasach zmian religijnych i reformacji. Protestanci nie wierzą w rzeczywistą obecność ciała martwego Mesjasza w sakramencie Eucharystii. W wielu ówczesnych obrazach zamówionych przez katolików podkreśla się więc właśnie ten dogmat.

Pontormo rezygnuje z zasad perspektywy i centralnego punktu widzenia i kompozycji. Nasze spojrzenie nie jest prowadzone tradycyjnie. Postacie wydają się dryfować w powietrzu, nie poddane żadnym siłom grawitacji. Dwaj mężczyźni, którzy niosą martwe ciało, stoją na palcach stop, pozycja niemożliwa i niezgodna z prawami fizyki. Wszystko to sprawia, iż scena wydaje się rozgrywać w wymiarze symbolicznym i pozaziemskim.

Autoportret Pontormo, Zlozenie do grobu
Autoportret artysty

Maryja w błękitnych szatach, oddzielona od syna, jest namalowana jako piękna, młoda kobieta. To odsyła nas do Piety, Michała Anioła, gdzie artysta przedstawił ją właśnie w ten sposób, odwołując się do jej symbolicznej czystości i piękna a nie do rzeczywistego wieku.

Podobno w brodatej postaci po prawej stronie obrazu, zwróconej w kierunku widza, artysta namalował swój autoportret. Według innych historyków namalował również siebie w twarzy zmarłego Chrystusa i w jednej z postaci, zinterpretowanej jako Święty Jan Ewangelista.

Wszystko w tym obrazie zachwyca i powoduje, iż chce się na niego patrzeć w nieskończoność. To dziwne, iż taki kolorowy, żywy, ekspresyjny obraz został namalowany przez artystę samotnika i nie lubiącego nowinek i towarzystwa.