KOŚĆIÒŁ SANTA MARIA MAGGIORE WE FLORENCJI

Kosciol Santa Maria Maggiore we Florencji
Wikipedia, Kościół Santa Maria Maggiore

Kościół Santa Maria Maggiore to oaza spokoju i ukryty klejnot w zazwyczaj hałaśliwym centrum miasta. Rankiem można znaleźć w środku kilku przypadkowych turystów i osoby w modlitwie, być może przed pracą, szkołą, przygotowujące się na nowy dzień. Kiedy mam chwilę, lubię wejść i poobserwować, próbując odgadnąć ich myśli, codzienne obowiązki i wypełnić moje oczy wiekową atmosferą tego miejsca.

Kościół Santa Maria Maggiore znajduje się przy dość żywej ulicy De’ Cerretani, która łączy główny dworzec Florencji: Santa Maria Novella z placem katedralnym czyli piazza del Duomo. Tysiące turystów przechodzą codziennie obok kościoła, ale tylko nieliczni decydują się na wizytę w środku. Santa Maria Maggiore, kościół dedykowany Matce Boskiej, to jeden z najstarszych budynków miasta. Znajdował się obok średniowiecznych murów a jego wieża pełniła również funkcje obronne. Pierwszy dostępny dokument cytuje kościół w 931 roku, ale szacuje się, iż jest on o wiele starszy, być może z 8 go wieku.

Co warto zobaczyć w środku?
Proste romańskie, podzielone na trzy nawy wnętrze nosi ślady zmian w stylu gotyckim, renesansowym i barokowym. Na potężnych filarach i na murach absydy widać fragmenty fresków z 14 go wieku. Na ołtarzach bocznych znajdują się obrazy znanych artystów kontrreformacji z pierwszej połowy 17 go wieku: Cigoli, Passignano, Volterrano, Matteo Rosselli, Vincenzo Meucci. Niestety większość z nich potrzebowałaby gruntownej odnowy, kolory wyblakły i ściemniały przez wieki.

Obraz Coppo di Marcovaldo, kosciol Santa Maria Maggiore we Florencji
Wikipedia, Madonna z Dzieciątkiem, Coppo di Marcovaldo?

Kaplica Carnesecchi
Na uwagę zasługuje kaplica po lewej stronie ołtarza. To właśnie w niej odkryto napis na kolumnie, wskazujący miejsce grobu Brunetto Latini, pisarza, notariusza, polityka i nauczyciela Dantego. Dante, mimo wielkiego podziwu dla mistrza, skazał go na siódmy krąg piekła w Boskiej Komedii za praktykowanie sodomii, co prawdopodobnie odnosiło się do homoseksualizmu Brunetto.

Na ołtarzu możecie zobaczyć piękny, bizantyjski obraz Madonny z Dzieciątkiem, a po lewej stronie sarkofag jednego z pierwszych znanych rzeźbiarzy średniowiecza, Tino di Camaino

Na zewnątrz
Wychodząc na wolne powietrze, zwróćcie uwagę na główny portal z interesującą statuetką Madonny z Dzieciątkiem. Natomiast na fasadzie dzwonnicy, można zobaczyć dziwną głowę, ochrzczoną przez Florentyńczyków: Bertą. Co do jej znaczenia istnieje wiele legend.

Berta, dziwna glowa

Czy jest to głowa z rzymskiego sarkofagu wkomponowana w budynek na szczęście lub przestrogę jak było w zwyczaju w średniowieczu? A może to rzeźba przedstawiająca kobietę, która ofiarowała duże pieniądze na odnowę kościoła? Niektórzy mówią natomiast o zaklętym w kamień księdzu, który odmówił podania wody, prowadzonemu na śmierć astrologowi i alchemikowi, Cecco d’Ascoli. Sami wybierzcie, która historia bardziej Wam się podoba.

Zachęciłam Was do wejścia do kościoła? Zapraszam na wizyty po Florencji.

TAJEMNICZA ŚMIERĆ FRANCISZKA I BIANCA CAPPELLO

Śmierć w tajemniczych okolicznościach Franciszka I z Medyceuszy i jego drugiej żony, pięknej wenecjanki Bianca Cappello przez kilka wieków uważano za otrucie. Oboje umarli prawie jednocześnie, jesienią, w 1587 roku w podmiejskiej willi medycejskiej w Poggio a Caiano. Oboje cierpieli przez dziesięć dni na te same objawy, które sugerowały spożycie arszeniku.

Villa Medycejska w Poggio a Caiano
Villa w Poggio a Caiano

Para wyjechała poza miasto do jednej z ulubionych willi, by odpocząć od zgiełku Florencji i aby Wielki Książę Franciszek I mógł oddać się swojej pasji, polowaniom konnym. Razem z nimi w willi przebywał młodszy brat dziedzica dynastii, kardynał Ferdinando

Wieczorem 8 go października, po dniu spędzonym na wolnym powietrzu, Franciszek I zaczął narzekać na złe samopoczucie. Gorączka i biegunka spowodowały, iż położył się do łóżka, z którego jednak już nie dane mu było wstać. Po 10 dniach agonii, przyjął ostatni sakrament i wyzionął ducha, w wieku zaledwie 46 lat.

Bianca Cappello portret Alessandro Allori
Prawdopodobny portet Bianca Cappello

Nie byłoby w tym nic dziwnego na ówczesne czasy, gdyby taki sam los nie przypadł w udziale jego żonie Biance. Umarła ona dzień po mężu i w podobnych cierpieniach: wysoka gorączka, wymioty, konwulsje, delirium, bladość, suchość warg i brak sił. 

Nadworni lekarze orzekli, iż powodem śmierci była malaria. W tamtych czasach bagniste, wilgotne tereny poza miastem były wylęgarnią komarów, roznoszących tę dzisiaj dla nas egzotyczną chorobę. Nawet matka Franciszka I i Ferdynanda, Eleonora di Toledo wraz z dwójką dzieci zmarła na tę chorobę dwadzieścia pięć lat wcześniej.

Wszyscy jednak wiedzieli, iż stosunki między braćmi były napięte, a małżeństwo Księcia z kochanką nigdy nie zostało zaakceptowane przez kardynała Ferdynanda. Nazywał on ją wenecką dziwką, pogardzał jej pochodzeniem i nie zaakceptował syna, narodzonego przed ślubem. Co więcej, według plotek, to on chciał sprawować władzę w Toskanii, zamiast zajmować się karierą eklezjastyczną.

Ferdinando I, Ferdynand I z Medyceuszy
Portret Ferdinando I

By ukrócić pogłoski o otruciu, Ferdinando zarządził sekcję zwłok, która potwierdziła malarię. Nie zmieniło to jednak ogólnego przekonania, które przetrwało przez wieki, iż para została zbrodniczo wyeliminowana. Trucizny, bratobójstwa, morderstwa nie były aż takie rzadkie na drodze do władzy. Jak pisał Machiavelli kilkadziesiąt lat wcześniej: „Cel uświęca środki”. Dziesięć lat wcześniej w podejrzanych okolicznościach zginęły na przykład siostra Franciszka i Ferdynanda: Isabella i ich szwagierka Leonora.

W 2006 roku, magazyn naukowy British Medical Journal opublikował sensacyjny artykuł, stwierdzający, iż Franciszek I został otruty arszenikiem. Ekipa naukowców z uniwersytetu we Florencji przeanalizowała resztki jego wątroby, zakopane pod kościołem niedaleko willi w Poggio a Caiano. Porównanie DNA z ciałem Medyceusza oficjalnie pochowanym  w kaplicy kościoła San Lorenzo we Florencji potwierdziło ich wiarygodność. W szczątkach księcia znaleziono znaczną ilość arszeniku.

W 2010 jednak ta wiadomość została obalona. Próbki kości Franciszka zbadano w laboratorium w Turynie i wykryto w nich obecność bakterii odpowiedzialnych za malarię, Plasmodium Falciparum.

Franciszek I z Medyceuszy, portret Alessandro Allori
Portret Franciszka I

Dlaczego więc znaleziono arszenik w szczątkach Franciszka? Podobno przy konserwacji narządów wewnętrznych, zazwyczaj chowanych osobno, używano właśnie arszeniku. Taką hipotezę potwierdzają badania innych zwłok członków rodziny Medyceuszy, zmarłych z przyczyn naturalnych lub na skutek chorób, w których wykryto również obecność tego związku chemicznego.

A co z Biancą? Jej zwłoki niestety nie zostały zidentyfikowane, ponieważ po jej śmierci Ferdinando nakazał ją pochować w anonimowym grobie, a nie wraz z mężem, jak nakazywała tradycja. Damnatio memoriae dla pięknej wenecjanki, którą Franciszek I tak ukochał, by zdecydować się na jej poślubienie.

Historia tej miłości i śmierci kochanków pozostaje jedną z najbardziej fascynujących historii w dziejach dynastii medycejskiej. I zasługuje ona na inny artykuł.

*Strona po angielsku, gdzie możecie dowiedzieć się więcej o projekcie Medici i o badaniach nad zwłokami niektórych członków dynastii.