Michelangelo Merisi znany jako Caravaggio, to jeden z najbardziej fascynujących artystów wszystkich czasów. We Florencji mamy kilka jego obrazów, w tym Ofiarowanie Izaaka prawdopodobnie z 1603-04 roku, dzieło, które znajduje się w galerii Uffizi.
Obraz przedstawia ogólnie znaną historię z Księgi rodzaju. Patriarcha Abraham, już w bardzo podeszłym wieku zostaje wystawiony na straszną próbę przez swojego Boga. Ten każe mu złożyć w ofierze jedynego syna Izaaka. Kiedy staruszek już prawie przykłada nóż do gardła syna, pojawia się anioł, który wskazuje na stojącego obok baranka. To jego ma Abraham złożyć w ofiarze, Izaak został oszczędzony. Ten właśnie moment przedstawia w niezwykle dramatyczny sposób Caravaggio.
Obraz został zamówiony i zapłacony przez Florentyńczyka, kardynała Maffeo Barberini, przyszłego papieża, Urbana VIII. Wiemy, bo mamy dokumenty potwierdzające płatności. Na początku 17 go wieku Caravaggio był już uznanym i popularnym malarzem w Rzymie i pracował dla wielu ówczesnych dygnitarzy i kardynałów. Jego oryginalny styl, kompozycja i postacie zarówno szokowały jak i fascynowały oglądających.
Ofiarowanie Izaaka, wersja z Princeton
Ciekawy jest fakt, iż istnieje inny obraz o tej samej tematyce prawdopodobnie z 1596 roku, choć nie przez wszystkich historyków sztuki potwierdzony jako dzieło Caravaggia. Ta wersja znajduje się w prywatnej kolekcji Piasecki-Johnson, u naszej rodaczki Barbary, która poślubiła multimilionera Johnsona i zajęła się kolekcjonowaniem dzieł sztuki. Można więc porównać obie wersje i zwrócić uwagę na to, że w drugiej wersji pojawia się pejzaż, bardzo rzadki u malarza. Znawcy uznali, iż jest to prawdopodobnie posiadłość poza miastem ówczesnych mecenasów Caravaggia.
Uderza też nietypowe jasne światło i kolorystyka. Po tym obrazie, artysta zanurzy się już tylko w ciemność i będzie wybierał bardzo mocny kontrast.
Do przedstawienia zarówno Izaaka jak i anioła, Merisi użył jednego ze swoich ulubionych modeli, Cecco Bonari nazywanego też Cecco del Caravaggio. Rysy anioła zostały trochę zmienione, by podobieństwo nie było widoczne na pierwszy rzut oka.
W tej scenie Michelangelo robi zbliżenie na przerażoną twarz Izaaka i wykonuje uważne studium ekspresji. Abraham natomiast jest przedstawiony jako osoba prosta, z brudnymi paznokciami i z niezbyt inteligentnym wyrazem twarzy. Co zresztą będzie często zarzucane artyście, iż przedstawiał on świętych jako osoby zwykłe i często używał jako modeli biedaków i nawet prostytutki.
Na płótnie rzuca się w oczy również kontrast między spokojną scenerią wiejską, łagodnością baranka i dramatyczną sytuacją. Postaci są ze sobą splecione, a ich figury tworzą formalnie piramidalny trójkąt. Baranek został namalowany z wielkim realizmem i delikatnością.
W Uffizi wszyscy idą zobaczyć Meduzę i Bachusa. Warto jednak zatrzymać się i zobaczyć tak oryginalne dzieło malarza, Ofiarowanie Izaaka.
Zawsze uderza mnie niezwykła wrażliwość i użycie ekspresji na obrazach Caravaggia i kontrast z jego charakterem w codziennym życiu. Wiemy, iż był brutalny, kłótliwy, wdawał się w częste uliczne walki i agresje, miał wielokrotne problemy z prawem i otaczał się postaciami spod ciemnej gwiazdy.
Jak pogodzić to z artystą, przed którego obrazami ludzie często płaczą ze wzruszenia? To jest dopiero zagadka…
Chcesz zobaczyć galerię Uffizi z przewodnikiem? Napisz do mnie.