HISTORIA NA HALLOWEEN – GINEVRA DEGLI AMIERI

Z okazji Halloween, oto prawdziwie mrożąca krew w żyłach opowieść, związana z Florencją. Istnieje wiele wersji tej historii, minęło już trochę lat, ale główny wątek wydaje się prawdziwy i potwierdzony przez historyków. Na jej podstawie napisano wiele książek, a w 1936 roku nakręcono nawet film.

Florencja sredniowiecze

Musimy przenieść się do średniowiecznej Florencji pod koniec 14 go wieku. Połowa ludności miasta zginęła w latach 1347-1351 w epidemii dżumy i ta tragedia była jeszcze żywa w pamięci mieszkańców. Trwała wtedy budowa nowej katedry (dzisiejszego Duomo Santa Maria del Fiore), a obok wzniesionej już wtedy dzwonnicy Giotta znajdował się cmentarz. W okolicach Mercato Vecchio czyli dzisiejszego placu Piazza della Repubblica, na którym odbywał się codzienny kiermasz i pulsowało życie miasta, mieszkała młoda dziewczyna Ginevra degli Amieri (nazwisko zniekształcone przez wieki na Almieri).

Jak to było w zwyczaju w tamtych czasach, ojciec Ginevry wybrał na jej męża Francesco Angolanti, kupca i przyjaciela rodziny. Dziewczyna nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie, mimo iż zakochana była ze wzajemnością w Antonio Rondinelli. Ówczesne związki małżeńskie były zawierane pomiędzy różnymi rodzinami jako pakt i interes finansowy, napisałam artykuł o sytuacji kobiet w średniowieczu i o koncepcji małżeństwa.

Telemaco Signorini, Mercato Vecchio Firenze

Młoda Ginevra popada jednak w depresję po ślubie, nie umiejąc zaakceptować swojego przeznaczenia i dostosować się jak wiele innych kobiet do sytuacji. Przestaje jeść, chudnie, choruje i staje się coraz słabsza. Wezwani przez rodzinę lekarze przepisują różne leki, które nie wpływają na poprawę jej stanu zdrowia i zaczyna się podejrzewać, iż mogła ona zarazić się dżumą.

Kiedy więc, w pierwszy wtorek miesiąca, ciało bladej Ginevry zostaje znalezione bez ruchu na łóżku, obawiając się zarazy, rodzina szybko organizuje pogrzeb. Dziewczyna zostaje pochowana tego samego dnia w rodzinnym grobie koło dzwonnicy.

Cmentarz Florencja, Ginevra degli Amieri

Biedna kobieta, nie była jednak martwa, ale prawdopodobnie osłabiona i w stanie kataleptycznym. Budzi się więc w nocy, w ciemności, w trumnie, żywcem pogrzebana. Przerażona, krzyczy i forsuje wieko swojej trumny, na jej szczęście niezbyt dobrze zamkniętej i przedostaje się przez świeżą ziemię na wolność.

Zmarznięta i struchlała biegnie przez opustoszałe miasto, kierując swoje kroki do domu męża. Francesco słyszy pukanie do drzwi i krzyki, spogląda przez okno i widzi Ginevrę bladą i w białej zwiewnej szacie, w której została pochowana. Oczywiście myśli, że jest to jej duch i wystraszony ucieka od okna. Zdesperowana dziewczyna idzie więc do domu rodzinnego, ale jej rodzice mają podobną reakcję, przerażeni, zatrzaskują przed nią drzwi. Ginevra ostatkiem sił decyduje się na zwrócenie o pomoc do swojego ukochanego Antoniego. Ten jako jedyny, zbiera się na odwagę, otwiera jej drzwi i przyjmuje ją do swojej kamienicy.

Ginevra degli Amieri, zywcem pogrzebana

Pod opieką Antonio, Ginevra dochodzi do sił i wkrótce młodzi, nie chcąc mieszkać “w grzechu”, decydują się na małżeństwo. Ale Francesco, do którego oczywiście doszły wieści, iż Ginevra żyje i chce poślubić Antonio, żąda od niego pieniędzy. Antonio odmawia jakiejkolwiek zapłaty, tak więc Francesco kieruje sprawę przed sąd kościelny. Wikariusz biskupa wysłuchuje zeznań obu stron i wydaje dość kontrowersyjny wyrok. Pisze w nim, że skoro Ginevra umarła i zmartwychwstała może wyjść za mąż ponownie.

Tak więc Ginevra po tym strasznym doświadczeniu może poślubić osobę, którą kocha, co w tamtych czasach jest wielkim szczęściem. Wszystko dobre, co się dobrze kończy!

Ginevra degli Amieri, plakat filmu 1936 rok

Tymczasem florentyńska legenda trwa i mówi się, że w każdy pierwszy wtorek miesiąca po ulicach centrum miasta, po zmroku błąka się duch kobiety, ubranej na biało. A ulica niedaleko dzwonnicy Giotta do dziś nazywana jest Via della Morta, czyli ulicą zmarłej.

Zapraszam na wizyty po Florencji i na więcej ciekawostek i opowieści.

OGRODY BOBOLI WE FLORENCJI

Ogrody Boboli cieszą się dużą popularnością wśród zwiedzających Florencję. Szczególnie w okresie letnim staje się on oazą cienia, świeżego powietrza i wytchnienia od tłumów turystów oblegających centrum miasta.

Budowę ogrodu rozpoczęto w 16 tym wieku na życzenie rodziny Medyceuszy i szybko Boboli stały się wzorem ogrodów w stylu włoskim w Europie. Takie ogrody charakteryzowały się porządkiem, symetrią i organizacją natury w sposób logiczny. Natomiast punkty panoramiczne, labirynty alejek, ukryte polany, fontanny, małe groty i świątynie, ozdobione egzotycznymi roślinami, symbolami i rzeźbami miały wzbudzać nieustanne zdziwienie w spacerujących.

Boboli_utens

GENEZA I HISTORIA
Nazwa Boboli pochodzi od nazwiska rodziny Borgolo lub Borgoli, o której wiemy, iż posiadała te moczarne tereny za rzeką Arno w 14 tym wieku. Ziemie zostały zakupione przez bogatego kupca Luca Pitti w 1418 roku a projekt Palazzo, nazwanego od jego nazwiska, jest dzisiaj przypisywany samemu Brunelleschi, architektowi florentyńskiej kopuły. Luca popadł jednak w niełaskę u władców Florencji, uczestnicząc w spisku przeciwko Medyceuszom, stracił swoją fortunę i zabrakło mu pieniędzy na dokończenie budynku. Ironią losu, został on zakupiony w 1549 roku właśnie przez rodzinę Medyceuszy.

Żona Kosmy I, Eleonora di Toledo, pochodząca z Neapolu, przyzwyczajona do otwartej przestrzeni i natury, czuła się dość nieswojo w zamkniętym Palazzo Vecchio. Pragnęła również miejsca na spacery i zabawy na wolnym powietrzu dla jej licznych dzieci.

Prace nad ogrodem ruszyły więc bardzo szybko pod nadzorem Niccolò Tribolo, a po jego śmierci Bernardo Buontalenti. Na obrazie Giusto Utens z 1599 roku widać jak wyglądał pierwszy rdzeń ogrodu i Palazzo Pitti. W latach 1609-1621 Boboli zostały trzykrotnie powiększone pod nadzorem architektów Giulio i Alfonso Parigi. Przez wieki w Boboli zaszło wiele zmian, a dzisiaj ogrody są wpisane na listę Unesco.

CO WARTO ZOBACZYĆ W OGRODACH BOBOLI?
(Numery odnoszą się do mapki.)

Ogrody Boboli mapka

ANFITEATRO (7)
Zaraz po rozpoczęciu prac nad ogrodem, stworzono amfiteatr. Został on wykopany we wzgórzu, z którego pobierano pietra forte, kamień do budowy Palazzo Pitti. Do amfiteatru dodano schody w 1599 roku, a między 1630 a 1634 rokiem, nisze z rzeźbami imitującymi antyk i urny z terracotty. Początkowo to tutaj umieszczono Fontannę Boga Oceanu, przeniesioną w 17 tym wieku do części południowo-zachodniej ogrodu. Zaczęto wtedy organizować w amfiteatrze pokazy i przedstawienia teatralne.  Pokryty hieroglifami, oryginalny obelisk egipski z 1500 roku pne, został przywieziony do Florencji z Willi Medycejskiej w Rzymie na zlecenie Piotra Leopolda w 18 tym wieku. Później dodano również wannę z granitu z Term Aleksandryjskich w Rzymie.

Amfiteatr ogrody Boboli

FONTANA DEL NETTUNO (9)
Czyli fontanna z Neptunem, dzieło Lorenzi Stoldo z drugiej połowy 16 go wieku.
To tutaj zbierana jest cała woda potrzebna do irygacji ogrodów. Dumny Neptun wypina się na skale podpieranej przez bogów morskich. Florentyńczycy ironicznie nazwali jego trydent, widelcem.

Fontanna Neptuna, Boboli

RZEŹBA OBFITOŚCI (między 9 a 10)
Na szczycie wzgórza, warto zwrócić uwagę na rzeźbę obfitości zakończoną w 1636 roku przez ucznia Giambologna, Pietro Tacca. Statua została stworzona na podobieństwo żony Francesco I z Medyceuszów, Joanny z Habsburgów. Zmarła ona w niewyjaśnionych okolicznościach, spadając ze schodów w Palazzo Pitti. Mówi się, że wypadek ten nie był przypadkowy. Francesco I od wielu lat miał otwarty romans z wenecjanką Bianca di Capello i poślubił ją niedługo po śmierci Joanny.

Boboli Giardino Cavaliere, malpki Giambologna

GIARDINO DEL CAVALIERE (10)
Po wejściu na wzgórze ciekawymi schodami w formie kleszczy, przed oczami rozpościera się niesamowity widok. Labirynt alejek, różnokolorowe kwiaty i widok panoramiczny na florentyńskie wzgórza. To jeden z moich ulubionych punktów widokowych w mieście.

Ogród został nazwany Giardino del Cavaliere i powstał razem z bastionem i fortyfikacjami, nad którymi się znajduje, zaprojektowanymi w 1529 roku przez samego Michała Anioła.

W samym centrum ogrodu, została umieszczona fontanna, do której małpki zaprojektował Giambologna, frankofoński rzeźbiarz, który osiedlił się we Florencji w drugiej połowie 16 go wieku. Rzeźbiarz jest autorem między innymi Porwania Sabinek i Herkulesa walczącego z Nestorem w Loggia dei Lanzi. W neoklasycznym budynku z 1700 roku można dzisiaj podziwiać kolekcję wartościowych porcelan.(11)

KAFFEEHAUS (8)
Ten charakterystyczny zielony budynek to jedna z ciekawszych architektur w ogrodzie i jedyna taka w stylu rokoko we Florencji. Została zaprojektowana przez Zanobi del Rosso około 1774 roku na zlecenie Piotra Leopolda z Habsburgów i służyła spacerującym jako miejsce do odpoczynku i do wypicia kawy i czekolady.

Budynek składa się z przestrzennego pawilonu ozdobionego kopułą w kształcie cebuli. Ma on trzy piętra i harmonijnie wpisuje się w kontekst natury, która go otacza.

Na parterze znajdowała się kuchnia, na pierwszym piętrze wielki salon i pokoiki do odpoczynku, a na samym szczycie belweder pokryty miedzianą kopułą. Salon i wnętrze kopuły zostały ozdobione freskami przedstawiającymi rzeźby, fontanny, putti, ptaki i rośliny pnące. Każdy szczegół cechował się wyrafinowaniem i dokładnym wykończeniem. Inspiracją były modne wówczas w Europie ozdoby i wykończenia tureckie. 

Kaffehaus, Boboli

FONTANA DEL BACCHINO (4)
Ta fontanna zrealizowana w 1560 roku przez Valerio Cioli, przedstawia Morgante, ulubionego karła na dworze Kosmy I go z Medyceuszy. Wielu władców posiadało w swoim otoczeniu osoby o niskim wzroście. Odgrywały one często rolę nadwornych błaznów, mogąc sobie pozwolić na wulgarne żarty i kpiny i bardzo często na… mówienie prawdy. Morgante cieszył się wieloma łaskami u Kosmy I i został wielokrotnie przedstawiony przez jego nadwornych malarzy i rzeźbiarzy. Tutaj, nagi, z wielkim brzuchem ujeżdża żółwia. Rzeźba miała przedstawiać karła w roli upojonego Bachusa, ponieważ z jego ust wytryskiwała woda. Fontanna według niektórych posiada ukryte znaczenie, odnoszące się do symboliki alchemicznej.

Grota Buontalenti, Boboli

GROTTA DEL BUONTALENTI (5)
Przepiękna grota stworzona pod koniec 16 go wieku przez Bernardo Buontalenti na miejscu poprzedniej szklarni. Nad dekoracjami pracowali między innymi Bernardino Poccetti i Piero di Tommaso Mati. Grota składa się z trzech pomieszczeń.

W każdym z nich stworzono sceny ze stalaktytami, niszami, gąbkami morskimi, mozaiką z marmuru i czerwonego porfiru. Sklepienia są ozdobione malowanymi zwierzętami i scenami naturalistycznymi. Ze ścian wyłaniają się figury różnych postaci mitologicznych. W jednym z pomieszczeń znajduje się rzeźba Wenus, Giambologna.

Kiedyś to tutaj umieszczono niedokończonych Niewolników, Michała Anioła. Dzisiaj rzeźby znajdują się w muzeum Akademia razem z Dawidem.

Obok groty znajduje się wejście do korytarza Vasari, który przechodzi przez Ponte Vecchio, galerię Uffizi i wiedzie aż do Palazzo Vecchio.

Mitoraj, Boboli

PRATO DELL’UCCELLARE (miedzy 10 a 12)
Polana na wzgórzu i kolejny punkt widokowy na Florencję w Boboli, graniczy z zachodnią częścią ogrodów i aleją Viottolone, prowadząca między innymi do Fontanny Oceanu i do Limonaia. Można tutaj bez problemu położyć się na trawie i zrelaksować w ciszy i spokoju. W centrum polany, obok libańskich cedrów umieszczono złamaną kolumnę, a z boku widać jedyne współczesne dzieło w Boboli. Jest to ogromna, brązowa Głowa-Maska naszego rodaka, Igora Mitoraja. Rzeźba została pozostawiona w ogrodach po wystawie poświęconej artyście w 2002 roku. 

PRATO DEL PEGASO
Polana znajdująca się trochę niżej, nazwana tak od rzeźby Pegaza z 1865 roku, Aristodemo Costoli. Wspominam o niej, ponieważ to właśnie ten latający mitologiczny koń stał się symbolem regionu Toskania.

Vasca dell'Isola, Boboli
Ogrody Boboli

VASCA DELL’ISOLA (16)
Aleja Viottolone prowadzi do eliptycznego Basenu-Jeziorka, Vasca dell’Isola, zaprojektowanego przez architektów Parigi około 1618 go roku. Żywopłoty dębu stanowią podstawę dla wielu posągów z kamienia i marmuru, przedstawiających figury mitologiczne, historyczne i legendarne. Basen jest połączony z placem dwoma pomostami. W samym centrum znajduje się wcześniej wspomniana Fontanna Oceanu, dzieło Giambologna. Statua Neptuna góruje nad trzema alegoriami rzek: Nilu, Gangesu i Eufratu. Podstawa fontanny została ozdobiona płaskorzeźbami. Z wody wyłaniają się Perseusz na koniu i przywiązana do skały Andromeda. Całość posiada ukryte znaczenie alchemiczne jak wiele miejsc w Boboli.

LIMONAIA (14)
Rodzina Medyceuszy jako jedna z pierwszych zapoczątkowała modę na cytrusy. Te rośliny, mimo iż dzisiaj możecie je zobaczyć w wielu ogrodach, nie rosły w tamtych czasach w Toskanii. Zimy były dla nich tutaj za ostre i dlatego zaczęto przechowywać je w specjalnych budynkach nazywanych limonaie od słowa limone-cytryna. By ułatwić ich transport, sadzono je w dekoracyjnych doniczkach z terracotty i do dzisiaj ten zwyczaj przetrwał w Toskanii.

Budynek Limonaia w Boboli został zbudowany w 1778 roku na podstawie projektu Zanobi del Rosso. Co ciekawe, w tym miejscu w czasach Cosimo I istniała menażeria egzotycznych zwierząt, częsty dar wschodnich władców. We Florencji jak wiemy z dokumentów i reprezentacji przebywała na przykład żyrafa i hipopotam

Limonaia do dzisiaj jest zimowym schronieniem dla cytrusów i roślin egzotycznych, a niektóre z nich przetrwały aż do dzisiaj od czasów medycejskich.

Ułatwiłam Wam trochę wizytę po ogrodach Boboli? Aczkolwiek zawsze zapraszam na wizytę po Florencji ze mną.